wtorek, 20 września 2011

Broszka, broszeczka

W końcu jest moje pierwsze DIY! Bardzo się cieszę, że mogę je komuś pokazać, choć jakością zdjęć nie jestem uradowana. Oto ona- moja broszka :)
Pomysł na broszkę zaczerpnęłam stąd. Widziałam, że te same broszki stały się inspiracją dla Agnieszki.
Moja powstała z szarej i beżowej koronki, a środek zdobią wygrzebane z otchłani zapomnienia perełki, guziczki, koraliki. Efekt może perfekcyjny nie jest, ale ponieważ włożyłam w wykonanie sporo serca (przy okazji kilka razy zmieniałam koncepcję), dlatego bardzo ją lubię, szczególnie przyczepioną do mojego szarego żakieciku:

Zachęcam wszystkich do wykonania swojej własnej, prywatnej broszki:)  Oto kilka powodów dla których warto:
- nie potrzeba do tego wielkiego wysiłku
- kawałek koronki zawsze się w domu znajdzie (jakiś guziczek można wypruć z mężowych spodni :p )
- efekt przyjemny dla oka
- to co jest wykonane przez samego siebie, daje ogromną satysfakcję
- a niech koleżankom oko zbieleje, że takiej nie mają :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz